b) 10 m - w przypadku parkingu od 11 do 60 stanowisk postojowych włącznie, c) 20 m - w przypadku parkingu powyżej 60 stanowisk postojowych; 2) dla samochodów innych niż samochody osobowe: a) 10 m - w przypadku parkingu do 4 stanowisk postojowych włącznie, b) 20 m - w przypadku parkingu powyżej 4 stanowisk postojowych. 2. Przeważnie wymądrzam się w kwestiach winy za wypadki i kolizję jakbym zjadł całe Prawo o ruchu drogowym na lancz. Tym razem jednak nie mam pojęcia kto jest winnym, a kto poszkodowanym w tym zdarzeniu. Jadąc na rowerze (bo już ładna pogoda) zobaczyłem dziś auta po kolizji. Oba stały na prawym pasie na dużej ulicy zaraz za wyjazdem z małej uliczki osiedlowej. Ewidentnie doszło do najechania jednego auta na drugie. Na miejscu był policjant, który klarował coś osobom prowadzącym pojazdy biorące udział w zdarzeniu. Nie mogłem przegapić takiej okazji, więc oczywiście stałem i podsłuchiwałem. Udało mi się odtworzyć przebieg kolizji Wyglądało to tak. Pojazd z literą B wyjechał z drogi podporządkowanej na prawy pas przed nadjeżdżający pojazd z literą A. Pojazd z literą A uderzył w tył pojazdu B, tak jak na szkicu sytuacyjnym. Rzecz wydaje się ewidentna, kierujący pojazdem B włączając się do ruchu powinien był ustąpić pierwszeństwa pojazdowi A, nie zrobił tego, doszło do wymuszenia a w efekcie do kolizji. Mandacik i do ubezpieczalni. Ale no właśnie nie bardzo. Bo gdy poczytałem w internecie o podobnych zdarzeniach, to nabrałem wątpliwości. Policja różnie rozstrzyga takie przypadki. Sądy jeszcze różniej. Rzecz polega na tym, że kiedy pojazd B wyprostowuje tor jazdy i jedzie już na wprost, to znaczy że manewr wyjazdu z drogi podporządkowanej już się zakończył. A wtedy wina spada na kierującego pojazdem A, ponieważ nie zachował dostatecznego odstępu i najechał na poprzedzające go auto. To, że przed chwilą wyjechało ono z drogi podporządkowanej nie ma już żadnego znaczenia, bo cała sytuacja miała miejsce na drodze głównej, a co było i nie jest, nie pisze się w rejestr. W momencie, gdy typ wyjeżdża przed ciebie, nie możesz już w niego walnąć. Nie wiem jak zakończyło się dzisiejsze zdarzenie Wydaje mi się jednak, że jest tu ogromne pole do interpretacji i to dotyczącej szkód idących w dziesiątki tysięcy złotych. Mamy wyraźnie do czynienia z kolejnym „przypadkiem dyskusyjnym”, kiedy nie sposób ustalić kto jest winny. Ja do teraz nie wiem, jaką decyzję bym podjął jako policjant – nawet gdybym powiedział, że winni są obaj kierowcy, i tak pewnie któryś z nich by to zaskarżył. Z drugiej jednak strony, kierujący jadący drogą, widząc pojazd wyjeżdżający tyłem z parkingu, choć nie jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności, to zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania oraz zasadą zachowania ostrożności powinien pozwolić innemu kierowcy wyjechać, jeśli mogłoby to spowodować zagrożenie Aby odpowiedzieć na Pańskie pytanie należy rzecz doprecyzować. Istotnym jest, jaki jest faktyczny status drogi? Wewnętrzna czy publiczna? Jest to o tyle istotne, że regulacje Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym obowiązują na drogach publicznych i w strefach zamieszkania (art. 1 pkt. 1) oraz poza drogami publicznymi ale wyłącznie jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego (art. 1 pkt 2).Z kolei kategoryzację dróg określa Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych i tam w art. 2 czytamy:CYTAT1. Drogi publiczne ze względu na funkcje w sieci drogowej dzielą się na następujące kategorie:1) drogi krajowe;2) drogi wojewódzkie;3) drogi powiatowe;4) drogi Ulice leżące w ciągu dróg wymienionych w ust. 1 należą do tej samej kategorii co te Drogi publiczne ze względów funkcjonalno-technicznych dzielą się na klasy określone w warunkach technicznych, o których mowa w art. 7 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. ? Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 i Nr 170, poz. 1217), jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich drogi wewnętrzne, zgodnie z treścią art. 8, mają status dróg niepublicznych:CYTATArt. Drogi niezaliczone do żadnej kategorii dróg publicznych, w szczególności drogi w osiedlach mieszkaniowych, dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych, dojazdowe do obiektów użytkowanych przez przedsiębiorców, place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi i portami oraz pętle autobusowe, są drogami Podjęcie przez radę gminy uchwały w sprawie nadania nazwy drodze wewnętrznej wymaga uzyskania pisemnej zgody właścicieli terenów, na których jest ona Budowa, przebudowa, remont, utrzymanie, ochrona i oznakowanie dróg wewnętrznych oraz zarządzanie nimi należy do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku ? do właściciela tego Finansowanie zadań, o których mowa w ust. 2, należy do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku ? do właściciela tego Oznakowanie połączeń dróg wewnętrznych z drogami publicznymi oraz utrzymanie urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu, związanych z funkcjonowaniem tych połączeń, należy do zarządcy drogi tu zaczyna się problem, bowiem na drogach wewnętrznych "nie działa" przepis z ustawy Prawo o ruchu drogowym zakazujący parkowania w sposób utrudniający lub uniemożliwiający dostęp do posesji etc., a "naciąganie" takiej sytuacji, jako zagrożenie bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego jest dosyć karkołomne. Być może wcześniej, chcąc pomóc mieszkańcom w takich sytuacjach, strażnicy próbowali powoływać się na taki stan i wielce prawdopodobne jest, że w instancji odwoławczej orzeczono, że jest to nieprawidłowe. Stąd, zapewne zmiana postawy straży. Niestety, niedoskonałość naszego prawa prowadzi do takich sytuacji, gdzie i straż, i policja, mają związane ręce. Od lat mówi się konieczności zmiany ustawy o drogach publicznych w taki sposób, by drogi niepubliczne zostały objęte regulacjami PoRD, o ile są ogólnie dostępne. Z tego, co mi wiadomo, taki projekt został już przekazany do uzgodnień międzyresortowych ale do wejścia w życie takich zapisów jest jeszcze daleko. problem, szeroko komentowany całkiem niedawno w mediach, dotyczy także parkingów przy centrach handlowych, na wielu osiedlach oraz zajmowania miejsc inwalidzkich przez osoby nieuprawnione na tych obszarach. I póki ustawa nie zostanie zmieniona, nadal będzie że najlepszym wyjściem w tej sprawie będzie skontaktowanie się z miejscową komendą straży i na zimno, bez emocji, zapytanie, skąd taka zmiana? Ale podejrzewam, że ich odpowiedź nie będzie różnić się zbytnio od mojej poza jednym drobiazgiem - pewnie nie pochwalą się wytykiem "z góry" W godzinach od 11 do 17 na parkingu N-Parku odbędą się koncerty lokalnych artystów, animacje dla dzieci z maskotką z Psiego Patrolu i konkursy z nagrodami. Wyjazd z ulicy Wspólnej w Michał Górecki / 20 maja 2020 Kto to wymyślił? — denerwuje się wielu kierowców wskazując na tabliczki z zakazem parkowania tyłem do budynków. Przecież to jest niezgodne z prawem — dodają. Innego zdania są mieszkańcy domów jednorodzinnych, kamienic czy bloków, w pobliżu których znajdują się miejsca postojowe. Każda z grup zaciekle broni swoich racji i nie bez przyczyny. Kierowcy przekonują, że parkowanie tyłem do budynku jest znacznie łatwiejsze. Wykonując manewr parkowania tyłem odruchowo szukają w lusterkach linii, których się trzymają. Parkowanie przodem sprawia, że większość kierowców robi to na wyczucie. Niestety, często zdarza się, że kierowcy zahaczają zderzakiem o wysoki krawężnik. Poza tym o wiele łatwiej i szybciej wyjeżdża się z parkingu autem zaparkowanym tyłem do budynku w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia czy ewakuacji. Czy parkowanie tyłem do budynku jest legalne? Kolejnym argumentem przeciw tabliczkom z zakazem parkowania tyłem do budynku jest kwestia ich prawnego nieuregulowania. Wiele lat temu był przepis, który zabraniał parkowania w odległości mniejszej niż pięć metrów od okien. Ale został zniesiony jeszcze w latach 80. XX wieku. Dzisiaj formalnie tej kwestii nie regulują przepisy. Zarówno mieszkańcy, jak i kierowcy często powołują się na art. 47 ustawy "Prawo o ruchu drogowym". Ale ten przepis ma zastosowanie tylko wtedy, kiedy przed budynkiem jest chodnik — wówczas kierowcy mogą zaparkować tylko przodem do chodnika. Kierowcy dodają: Jeżeli parkowanie odbywa się na stanowiskach znajdujących się w zatoce postojowej, to przepisy nie określają, czy auta mają być zaparkowane przodem, czy tyłem do budynku. W takiej sytuacji kierowcy mogą, jak czyni to większość, ale nie muszą przestrzegać osiedlowego zakazu. Wezwani na miejsce funkcjonariusze straży miejskiej nie wypiszą mandatu kierowcy, częściej muszą uspokoić kłócące się strony konfliktu. Zdarza się, że kierowcy parkujący tyłem do budynku często znajdują kartki za wycieraczką z informacją, a gdy to nie pomaga - powyginane pióra wycieraczek czy lusterek bocznych. Nie chcemy spalin w mieszkaniu Nie bez znaczenia są jednak racje mieszkańców pobliskich budynków. Po pierwsze chodzi o nasze bezpieczeństwo — przekonują. Kierowcy parkujący przodem do budynku widzą pieszych poruszających się po chodniku. Parkujący tyłem, chcąc dobrze zaparkować auto, nie zwracają na nich uwagi, przez co dochodzi do wielu groźnych sytuacji. Podobnego zdania jest Łukasz Zboralski, ekspert do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. — To ma znaczenie dla bezpieczeństwa ludzi. Chodzi po prostu o zdrowie ludzi. Samochody są tak skonstruowane, że rury wydechowe kończą się z tyłu. Parkując albo potem ruszając z miejsca, gdzie auto stoi tyłem do budynku, spaliny emitowane są prosto w do mieszkań. Ich wdychanie jest szkodliwe — dodaje Łukasz Zboralski. — Lepiej więc parkować przodem do budynku, by nie zatruwać sąsiadów — zapewnia. Mieszkańcy twierdzą nie bez kozery, że nie da się wytrzymać w pomieszczeniu pełnym spalin. A przez parkowanie tyłem do budynku spaliny bardzo szybko pojawiają się w ich mieszkaniach czy domach, a bardzo trudno je później usunąć z pomieszczeń. Za każdym razem trzeba robić przeciągi w mieszkaniach, co z kolei nie jest dobre dla zdrowia. Ale i tu właściciele samochodów dodają swoje trzy grosze powołując się na kwestie ekologiczne. Ich zdaniem samochody mają końcówki wydechów skierowana ku dołowi lub wydech kończy się przed tylnym zderzakiem. O kompromis bardzo trudno, ale i tu jest szansa na częściowe złagodzenie sporu. Parkowanie przodem lub tyłem do budynku to kwestia kultury większości kierowców, a nie osiedlowych zakazów czy nakazów. CZYTAJ TEŻ Jakie prawa ma pacjent, który jest nieprzytomny? Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień. Czy ten artykuł był przydatny? Posty: 828. RE: Parkowanie na "prywatnej" posesji. Może to nie jest teren prywatny. Ustawa prawo o ruchu drogowym zawiera wyczerpujący katalog miejsc, w których parkowanie nie jest dozwolone. Należy ona do gałęzi prawa publicznego i nie reguluje sfery prywatnej własności. 25-02-2009, 10:45. Kerimus.

Tak się parkuje na całe życie: skoro wjechałeś tyłem w wnękę, to i wyjedziesz przodem. Odwrotnie, no nie nie martw się, na egzaminie nie będziesz parkował w trudnych miejscach. Ale generalnie jak już trochę pojeździsz, będziesz umiał parkować tyłem skrośnie, prostopadle, równolegle oraz przodem - więc na wszystkie sposoby. A to której formy użyjesz będzie zależało od pojazdu którym się poruszasz, i co uznasz za w wakacje musiałem wjechać tyłem , bo przodem się nie zmieszczę, po prawej samochód a po lewej idący od kąta krawężnik, także tyłem wjeżdżam pilnując się samochodu gdy omijak skręt, prostujesz kierownicą i już ... przodem: bez szans, nie da rady wjechać przodem :) nie zawsze da się wjechać przodem po na ruchliwej ulicy nie będą kazali Ci wjeżdżać tyłem ... przecież więc spokojnie. Ale mogą tą umiejętność sprawdzić podczas zawracania na 3. Tak Cię załatwią, że będziesz musiał tyłem wjechać np. w bramę i zawrócić :)

\n wyjazd z parkingu tyłem w prawo
I godzinną przepustkę do zrobienia zakupów wykorzystała na wyjazd z parkingu Odpowiedz anonim157 (*.*.235.157) 2013-10-11 21:03:38 +1 popatrzmy na to z innej perspektywy: ŻADNEGO SAMOCHODU NAWET NIE DRASNĘŁA!! a nawiasem mówiąc - facetom w kuchni tak dobrze nie wychodzi:P Odpowiedz
Pomoc Strona Forum Nowe posty FAQ Akcje forum Zaznacz fora jako przeczytane Szybkie linki Dzisiejsze Posty Pokaż liderów strony Co nowego? Zaawansowane wyszukiwanie Forum Interpretacje przepisów prawa ruchu drogowego Wyjazd z parkingu Pokaż wyniki od 1 do 1 z 1 Narzędzia wątku Wersja do druku Wyślij na email… Przeszukaj temat Typ wyświetlania Wygląd liniowy Wygląd mieszany Wygląd wątkowy 28-07-2017, 09:12 #1 Nowy użytkownik Dołączył Postów 1 Wyjazd z parkingu Witam. W sytuacji gdy przy drodze głównej znajduje się parking ,a na nim zaparkowane zostały dwa pojazdy przodem (tyłem do drogi głównej) oba zaczynają cofać na drogę główną ze skręconymi kołami w prawo ,kto ma pierwszeństwo? Szybka nawigacja Interpretacje przepisów prawa ruchu drogowego Na górę Działy Panel użytkownika Prywatne wiadomości Subskrybcje Kto jest online Przeszukaj forum Strona główna forum Forum Jeszcze nie mam prawa jazdy Interpretacje przepisów prawa ruchu drogowego Mam już prawo jazdy Zawodowy kierowca Wątpliwości prawne Jestem lub chcę być instruktorem Oferty pracy i współpracy Egzamin na instruktora Kupię sprzedam zamienię Wolne tematy Komentarze do artykułów Humor drogowy Off topic Propozycje dla forum Propozycje dla serwisu Użytkownicy, którzy czytali ten wątek: 0 Tagi dla tego tematu Bookmarks Bookmarks Uprawnienia Nie możesz zakładać nowych tematów Nie możesz pisać wiadomości Nie możesz dodawać załączników Nie możesz edytować swoich postów BB Code jest aktywny(e) Emotikony są aktywny(e) [IMG] kod jest aktywny(e) [VIDEO] kod jest aktywny(e) HTML kod jest wyłączony Zasady na forum Kontakt Na górę Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:05. Powered by vBulletin™. Copyright © 2022 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Copyright IT-SYSTEM Dobrze wiedzieć Pierwsze przepisy poruszania się po drogach powstały w Polsce w 1826 r
. 378 262 363 109 5 567 305 45

wyjazd z parkingu tyłem w prawo